Wapń odgrywa istotną rolę w profilaktyce oraz przebiegu klinicznym raka jelita grubego1,2. Dowody epidemiologiczne wskazują na istotny efekt ochronny wapnia z diety, szczególnie pochodzącego z produktów mlecznych3,4,5. Skuteczność suplementacji jest jednak zmienna i zależna od genotypu oraz stężenia witaminy D6,7.
Azotany budzą od niemal 2 dekad rosnące zainteresowanie w środowisku osób aktywnych i nie tylko
Azotany budzą od niemal 2 dekad rosnące zainteresowanie w środowisku osób aktywnych i nie tylko. Pierwsze doniesienia dotyczące suplementacji azotynem sodu pochodzą z roku 2007 i zrewolucjonizowały spojrzenie na te związki – dzięki trzydniowej suplementacji wspomnianą substancją, w ilości ok. 6,2 mg/kg masy ciała uczestników udokumentowano obniżenie spoczynkowego ciśnienia tętniczego krwi, ale także zmniejszenie kosztu tlenowego ćwiczeń wykonywanych na rowerze z intensywnością submaksymalną1. Azotany, są związkami naturalnie (choć nie zawsze) występującymi w produktach spożywczych, które po spożyciu (a właściwie już w jego trakcie, bo zaangażowany w ten proces jest mikrobiom jamy ustnej oraz ślinianki, więc częściowa transformacja zachodzi przed przełknięciem pokarmu wysokoazotanowego) redukowane są do azotynów, co finalnie przekładać się może na wzrost syntezy tlenku azotu – cząsteczki sygnałowej o zróżnicowanym oddziaływaniu na organizm człowieka2. Około 25% spożywanych azotanów zostaje „wychwycone” przez ślinianki i są one wydzielane w ślinie, w której następnie redukowane są do azotynów z udziałem komensalnej mikrobioty jamy ustnej. Pozostałe ¾ azotanów, po dostaniu się do kwaśnego środowiska żołądka, jest natychmiast rozkładane, przekształcając się w NO i inne tlenki azotu pełniące określone funkcje. Azotan i pozostały azotyn są wchłaniane z jelita do krwiobiegu, gdzie mogą stać się bioaktywnym NO w tkankach i krwi w warunkach fizjologicznego niedotlenienia2,3.
Tlenek azotu (NO)
Przez wiele lat uważano, że tlenek azotu jest cząsteczką syntezowaną wyłącznie w obecności tlenu poprzez proces utleniania jednego z aminokwasów – L-argininy, z udziałem syntazy tlenku azotu. Obecnie znany jest już szlak powstawania NO, szczególnie w warunkach ograniczonej dostępności tlenu i wyższej kwasowości (przy obniżonym pH środowiska), właśnie z azotanów3.
W środowisku osób aktywnych NO, jak i sama suplementacja „boosterami tlenku azotu”, swego czasu bardzo popularnymi na rynku suplementów diety dla sportowców, kojarzy się głównie ze wzrostem przepływu krwi w pracujących mięśniach, potencjalnie lepszym ich odżywieniem i dotlenieniem, choć przede wszystkim – z wizualnie większą objętością w czasie trwania intensywnej jednostki treningowej, czyli pojawieniem się zjawiska „pompy mięśniowej”. Tymczasem tlenek azotu pełni znacznie szersze funkcje fizjologiczne – działa wazodylatacyjnie, wpływa na przepływ krwi przez tkanki oraz maksymalną możliwość pobierania tlenu przez organizm, stymuluje biogenezę mitochondriów i oddychanie mitochondrialne, zwiększa możliwości wychwytu glukozy przez tkanki, a także moduluje proces skurczu i relaksacji miocytów poprzez wpływ na proces wypływu jonów wapniowych3.
Azotany od blisko dwóch dekad wzbudzają coraz większe zainteresowanie w świecie sportu i nauki o żywieniu. Ich suplementacja, zwłaszcza w formie soku z buraka, może poprawiać wydolność tlenową, obniżać koszt tlenowy wysiłku i wspierać funkcje układu krążenia. Coraz więcej badań potwierdza, że odpowiednio stosowane azotany to nie tylko wsparcie dla sportowców, ale także element prozdrowotnej diety.
