menu close arrow_back_ios person_add home

Żywienie i suplementacja po kontuzji

Choć aktywność fizyczna bez wątpienia niesie za sobą wiele korzyści na tle zdrowotnym, to wiąże się niestety również z ryzykiem kontuzji. Ryzyko to może być różne i zależne od wielu czynników (jak m.in. dyscypliny czy stopnia wytrenowania). Biorąc za przykład igrzyska olimpijskie w Londynie w 2012 roku, aż 11% sportowców doznało co najmniej jednego urazu. Ryzyko kontuzji było najwyższe w taekwondo, piłce nożnej, BMX, piłce ręcznej, kolarstwie górskim, hokeju, czy podnoszeniu ciężarów. W świetle danych zbieranych podczas 14. międzynarodowych mistrzostw lekkoatletycznych, około 10% sportowców doznało kontuzji, a dyscypliną odpowiedzialną za najwyższy odsetek urazów były sprinty, zarówno dla mężczyzn (24,2%), jak i kobiet (26,1%). Natomiast podczas Mistrzostw Świata FIFA 2014 zgłoszono 104 kontuzje, co odpowiada częstości 1,68 obrażeń na mecz, a podczas FIFA 2010 aż125, co odpowiada częstości 2,02. Należy zwrócić więc uwagę, że obrażenia są praktycznie nieuniknioną częścią uczestnictwa w sporcie.

Urazy skutkują zazwyczaj zaprzestaniem, a przynajmniej ograniczeniem aktywności fizycznej. Cięższe urazy mogą prowadzić nawet do unieruchomienia kończyny. Podczas igrzysk olimpijskich w Londynie w 2012 roku, 35% kontuzji uniemożliwiło uczestnikom udział w zawodach lub treningach. Podjęcie odpowiedniej interwencji pozwala na skrócenie czasu gojenia i przyspieszenie powrotu do sprawności.

We współczesnym zarządzaniu kontuzjami sportowymi kluczowe znaczenie ma podejście zespołowe z udziałem lekarza sportowego, fizjoterapeuty, trenera, psychologa sportowego, dietetyka i oczywiście samego sportowca. Wsparcie żywieniowe może mieć istotne znaczenie dla skrócenia czasu rekonwalescencji, zmniejszenia negatywnych aspektów ograniczonej aktywności i ewentualnego unieruchomienia, a także dla wsparcia powrotu do aktywności i treningu. Interwencja żywieniowo- -suplementacyjna może się jednak różnić w zależności od etapu po kontuzji.

Choć aktywność fizyczna bez wątpienia niesie za sobą wiele korzyści na tle zdrowotnym, to wiąże się niestety również z ryzykiem kontuzji. Ryzyko to może być różne i zależne od wielu czynników (jak m.in. dyscypliny czy stopnia wytrenowania). Biorąc za przykład igrzyska olimpijskie w Londynie w 2012 roku, aż 11% sportowców doznało co najmniej jednego urazu. Ryzyko kontuzji było najwyższe w taekwondo, piłce nożnej, BMX, piłce ręcznej, kolarstwie górskim, hokeju, czy podnoszeniu ciężarów. W świetle danych zbieranych podczas 14. międzynarodowych mistrzostw lekkoatletycznych, około 10% sportowców doznało kontuzji, a dyscypliną odpowiedzialną za najwyższy odsetek urazów były sprinty, zarówno dla mężczyzn (24,2%), jak i kobiet (26,1%). Natomiast podczas Mistrzostw Świata FIFA 2014 zgłoszono 104 kontuzje, co odpowiada częstości 1,68 obrażeń na mecz, a podczas FIFA 2010 aż125, co odpowiada częstości 2,02. Należy zwrócić więc uwagę, że obrażenia są praktycznie nieuniknioną częścią uczestnictwa w sporcie.

Chcesz przeczytać więcej?

Pełna treść artykułu, wraz z załącznikami do pobrania, dostępna jest dla prenumeratorów czasopisma, po zalogowaniu się.


O autorze

Radosław Smolik

CZYTAM ARTYKUŁY

Popularyzator wiedzy, twórca projektu „Dietetyka oparta na faktach”, członek Centrum Szkoleń Sportowych, autor wielu opartych na dowodach naukowych publikacji dotyczących żywienia, żywności i suplementacji.